No i mamy jesień, proszę Państwa.
Magusi łerld
Magdaleny blog pierwszy przełomowy.
poniedziałek, 24 września 2018
niedziela, 12 lutego 2017
El sol
Świeci słońce. Jeszcze nieśmiało topi zalegający śnieg, ale już czuję jego ciepłe promienie, jak czułą pieszczotę kochanka na twarzy. Obiecuje, że jeszcze chwila i będziemy razem. Niemo, tym naturalnym gestem prosi, żebym poczekała na niego jeszcze chwilę. Właśnie zjadłam pyszne śniadanie. Posiłek tego typu, który można celebrować tylko w weekend. Teraz z wewnętrznym ciepełkiem, z uroczo pełnym brzuszkiem zabieram się do lektury. Cieszę się tą chwilą, głaszczę ją, jak leniwego kota, a ona odwzajemnia mi się cichym mruczeniem samozadowolenia, które rozbrzmiewa gdzieś wewnątrz mnie. Za oknem słyszę, jak sąsiad bawi się ze swoją małą córeczką:
- Raz, dwa, trzy... Już się schowałaś? - Pyta on.
- Tato, tato, nie podglądaj! - odkrzykuje mała.
- ... dziewięć, dziesięć. Szukam!
Czy może być piękniej? Świeci słońce.
niedziela, 16 października 2016
Szybkie ciacho czekoladowe z mikrofalówki
Przepis niezbędny na chwilę słabości, kiedy ma się wrażenie, iż jeśli nie zje się, natychmiast, czegoś słodkiego, to niechybnie czeka na nas już tylko śmierć. Przepisem jestem zafascynowana. Zaskoczyło mnie, że w tak krótkim czasie można przygotować coś tak pysznego i właściwie nie do odróżnienia od klasycznego ciasta czekoladowego. Nie jest suche, idealnie "kruche", a z dodatkiem masła orzechowego, to prawdziwa bomba!
Składniki (na dwie porcje):
✔ 2 - 3 łyżki kakao
✔ 1/4 kubka mąki (u mnie orkiszowa)
✔ 2 łyżki brązowego cukru
✔ szczypta soli
✔ 2 łyżki oleju
✔ 1/3 kubka mleka
Wszystko połączyć i przełożyć do dwóch żaroodpornych foremek (mogą być też kubki), wcześniej przesmarowanych olejem. Wstawić do mikrofalówki na 3-4 min. na najwyższą moc. Smacznego! :)
PS Proponuję uważać z solą, bo przez chwilę nieuwagi łatwo przesadzić przy tak małej porcji. ;)
PS 2 Przepis pochodzi z instagrama CACAO NATURA. :)
niedziela, 2 października 2016
Prawie magister
Nareszcie zamykam etap pisania pracy dyplomowej. Teraz jeszcze tylko obrona. Trzymajcie kciuki! 😊
niedziela, 4 września 2016
Posiedzieliśmy
Posiedzieliśmy wczoraj trochę, fajnie było. Pierwszy raz od dawna poszedł w ruch SingStar, gardło zdarte, ale relaks cudowny. I, co dziwne, obudziłam się dzisiaj stosunkowo wcześnie i na pierwszy rzut oka wyspana. Tylko sił do pisania brak.
środa, 10 sierpnia 2016
Mglisty poranek
Próby ratowania laptopa spełzły na niczym, jak na razie. Jeszcze wczoraj się zorientowałam, że ostateczną wersję pracy mam tylko na swoim komputerze. Na szczęście wersji, którą mam brakuje tylko 4 tabelek, nadal mnie drażni, że muszę to pisać po raz drugi, ale co robić. Ze wszechświatem nie wygrasz.
poniedziałek, 8 sierpnia 2016
I'm pretty when I cry
Czy jeśli dzisiaj od 8:00 rano nie mogę włączyć laptopa, a miałam pisać magisterkę, to oznacza, że wszechświat daje mi jakiś znak?
Subskrybuj:
Posty (Atom)