A: Chodź, pójdziemy na basen.
B: E, chyba nie. Wiesz, strój się jakoś zrobił za mały...
C: ...i basen też.
PS Devilotkę też oczywiście pokonałam, co stało się równoznaczne ze znacznym zmniejszeniem się zainteresowania dla całości.
Za to pad jest wspaniały!!! Czuję, że byliśmy sobie przeznaczeni. Od wczoraj na zawsze.
Daj mu imię :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że się daje. Tak od razu?
OdpowiedzUsuń