czwartek, 29 sierpnia 2013

Nie było chleba na śniadanie

Najpierw coś mi się śniło i jak mnie budzik obudził, żeby Jacka zacząć budzić, to taka byłam na niego zła, bo mnie w tym śnie wywkurzał, że miałam go nie budzić, ale pokonałam to i budziłam. Potem mi się śniło, że zaspałam do pracy i zbierałam się szaleńczo taka mocno spóźniona, a tu telefon dzwoni, więc ze złością patrzę kto to mi chce przeszkadzać, a to budzik i się okazuje, że wcale (jeszcze) nie jestem spóźniona. Dziwny poranek.


sobota, 24 sierpnia 2013

Poco

Czasem wydaje mi się, że byłam naprawdę fajnym i mądrym dzieciakiem. Tylko potem zgłupiałam.

PS Pozdrowienia dla Michela autostopowicza i uroczego syna sołtysa.

czwartek, 22 sierpnia 2013

Chustka

"przede wszystkim - szukam rozwiązań w sobie.
nie marudzę, nie jęczę, działam."

a może zdrowiej byłoby być bezradną cielęciną?
niewyraźną, rozmazaną kobietką, która wymusza opiekę,
która przerzuca odpowiedzialność za siebie na innych?"

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Nieprzysiadalność

Zatrzymała mnie ostatnio pierwszy raz policja. Za ostatnią rzecz, o którą bym się podejrzewala - za przekroczenie predkości. Ale Pan Policjant był przemiły, powiedział Jackowi smacznego, a mnie poprosił, żebym jechała wolniej. Nat. usłyszawszy o całej przygodzie, wykrzyknela, ze stawia mi piwo.